Dalej miewasz wyzwania z pogodzeniem domu z zawodowymi obowiązkami?
Spokojnie ja też tak mam i czasem mój dom staje na głowie. Czasem dzieci nie do końca ogarnięte albo zupa przesolona, ale jakoś idziemy do przodu
#BiznesMama czasem musi odpuścić – sobie, innym, dzieciom, tacie dzieci czy mężowi. Czasem musi znaleźć odpowiedzi na pytania „po co?”.
- Po co ja to robię?
- Dla kogo to robię?
- Czy to co robię daje mi poczucie spełnienia i szczęścia? – cokolwiek ono dla Ciebie nie znaczy.
Jeśli odpowiesz sobie na te pytania i znajdziesz cel swojej pracy – tej w domu i tej zawodowej – łatwiej Ci będzie zarządzać sobą i swoimi decyzjami. A wtedy szybciej i łatwiej pogodzisz obowiązki z zakresu „jestem mamą” i „jestem bizneswoman”.
Kiedy pierwsza część wpisu pojawiła się na blogu, nadeszły różne komentarze z Waszej strony.
Cieszymy się, że codziennie podejmujecie „walkę” być być lepszą wersją samych siebie. Cieszymy się, że jesteście, czytacie, wspieracie…
Dziękujemy za każdy komentarz, każde przemyślenie, każde słowo. Dziękujemy, że jesteście i zapraszamy na dalszą część wskazówek
Jednocześnie obiecujemy – to jeszcze nie koniec
Ostatnio skończyliśmy na punkcie 4 …
4. Ile czasu ostatnio zaoszczędziłaś dzięki delegowaniu zadań i obowiązków domowych?
Podział obowiązków to podstawa sukcesu. Deleguję i dzielę obowiązki domowe.
Obowiązkiem mojego męża w domu jest prasowanie.
Czasem dzieci nie mają już wyprasowanych rzeczy, wtedy „delikatnie upomnę”, że żelazko go woła, ale nigdy – przenigdy sama nie biorę się za prasowanie. Wiem, że gdybym raz to zrobiła, często znalazłyby się u niego powody, dla których nie mógłby wyprasować rzeczy – zwłaszcza tych należących do chłopców. Zawsze miałby jakieś „pilne sprawy”, które nie mogą poczekać. Więc żelazko czeka na niego – nie ucieka
A że czasem jest niedoprasowane – no cóż, delegując zadania ze swojej głowy, liczę się z tym, że nie wszystko będzie tak idealne jakby ja to zrobiła. Wiem, że wynika to z braku doświadczenia, braku chęci, braku dokładności, czasem może nawet z lenistwa, ale…. przecież niedoprasowane delikatnie rzeczy, krzywdy moim dzieciom nie zrobią.
Czy mojego męża łatwo było przekonać do prasowania i nadać mu ten obowiązek? NIE! Nawet bardzo nie. Ale przecież nie chcemy by nasze dzieci chodziły w niewyprasowanych rzeczach i ktoś to musi robić. Więc czemu nie on?
5. Ile czasu tygodniowo spędzasz na praniu ubrań?
Jak często włączasz pralkę, wieszasz pranie, składasz, wkładasz do szafek?
Ja piorę gdy kosze na bieliznę są pełne. Wiem, że dopóty dopóki z koszy nie wysypują się ubrania – moje dzieci mają w czym chodzić. Dzięki temu mam jeden dzień ( zazwyczaj w tygodniu) gdy pralka chodzi non stop, a nie cały tydzień usłany rzeczami do prania. Oszczędzam swoją energię, czas, pieniądze i chęci, bo do następnego pełnego kosza przeważnie upłynie tydzień albo i dłużej.
Dobrym sposobem na oszczędność czasu przy praniu, jest też suszarka bębnowa. Kiedy naprawdę chcę oszczędzić czas albo pilnie potrzebuję konkretnej rzeczy albo ubrań jest bardzo dużo, bo nieoczekiwanie doszedł jakiś koc, obrusek czy inne „cudo” – włączam suszarkę.
Opróżnianie suszarki to radocha dla chłopaków więc czasem udaje mi się „zagnać bojsów” do pomocy
6. Ile czasu spędzasz przeglądając media społecznościowe, oglądając zdjęcia na Instagramie czy skrolując tablicę na Facebooku?
Czy naprawdę musisz angażować się w każdą dyskusję na forach dla mam albo w grupie dyskusyjnej?
Media społecznościowe to współczesny największy pożeracz czasu. Zaczynasz od przeglądania aktualności a kończysz na oglądaniu zdjęć, opinii i czytaniu plotek. Nie jestem bezwzględnym przeciwnikiem mediów społecznościowych. Sama sporo czasu poświęcam im zarówno w pracy jak i w życiu osobistym.
Jestem natomiast zwolennikiem umiejętnego korzystania z ich dobrodziejstw i nie popadania w manię fb czy insta. Przejrzenie mediów społecznościowych naprawdę nie jest konieczne co godzinę.
Jak temu zaradzić? Kilka małych trików…
Odhacz powiadomienia grup na fb, do których należysz. Nie musisz wiedzieć o każdym wątku w grupie mam czy każdej sprzedawanej rzeczy za pomocą tablicy. Odhacz też obserwowanie znajomych, których informacje nie są dla Ciebie ani interesujące ani ważne. Zablokuj rzeczy, które w rzeczywistości Cię nie interesują a jednak zabierają Twój czas.
Wyznacz stałe godziny, w których zaglądasz na FB czy Insta. Określ maksymalny zakres czasowy, kiedy czytasz, oglądasz itp.
Jeśli zainteresuje Cię coś zawodowo – zapisz link. Jeśli wrócisz – znaczy to, że rzeczywiście było warte uwagi. Jeśli natomiast Twoje zapisane linki rosną a Ty ich nie otwierasz, to chyba jednak nie warto.
7. Ile czasu ostatnio zaoszczędziłaś zostawiając swoją pociechę pod opieką babci, dziadka, przedszkolanki, męża … ?
Ile razy dałaś się uwolnić od obowiązku bycia mamą na pełen etat 24h/dobę? Wiem, że nikt tak nie obejrzy, nikt tak nie pogłaszcze, nikt tak nie przytuli jak mama. Ale wierz mi, pod opieką zaufanej, sprawdzonej, kochającej, troskliwej osoby – dziecko jest bezpieczne. Możesz czasem odpuścić i dać sobie czas na wypełnienie innych obowiązków. Nawet tych pracowniczych…
8. Ile czasu ostatnio zaoszczędziłaś prosząc o ….